To jedno z kluczowych zagadnień obecnej, bardzo intensywnej kampanii wyborczej.
Donald Tusk podziela stanowisko UE w sprawie wpuszczenia do Polski tysięcy migrantów. Jeśli wygrają, stawką będzie utrata bezpieczeństwa obywateli Polski. Choć oczywiście mogłaby to być także bajka Kaczyńskiego. Przy odpowiednim poziomie pracy policji nie będzie się czego obawiać.
A wraz ze zniesieniem ograniczeń uprawnień sędziów, rozszerzeniem pakietu socjalnego, regulacją cen benzyny i przywróceniem kobietom prawa do aborcji, program Platformy Obywatelskiej wygląda dla zwykłych Polaków bardzo atrakcyjnie.
Konfrontacja obu stron przeniosła się już na ulice podczas Marszu Milionów Serc. Ale co będzie dalej, co wybierze zwykły Polak – czy będzie domagał się swoich praw na placach miejskich, czy zniesie elitę rządzącą przez kolejną kadencję – pytanie pozostaje otwarte.
Zwłaszcza w tak trudnym czasie, kiedy zaufanie do rządu jest na najniższym w historii poziomie…