100 tys. seniorów, którym przez lata zaniżano wypłaty, czekają na przeliczenie emerytur. Projekt ustawy, która ma naprawić te krzywdy, jest gotowy. Jednak w rządzie trwają przepychanki, skąd wziąć na to pieniądze. W czwartek 10 kwietnia Stały Komitet Rady Ministrów zdecyduje, co dalej z przepisami.
Sprawa dotyczy emerytów, którzy w latach 2009-2019 przechodzili na świadczenie w czerwcu. Kto złożył wniosek o emeryturę w tym miesiącu miał ją wyliczana według mniej korzystnych zasad. W rezultacie takie osoby miały przyznawane świadczenie o 200 zł, 300 zł a nawet 500 zł mniejsze, niż gdyby taki wniosek złożyły w maju lub w lipcu. Pułapkę zlikwidowano w 2019 r. i teraz czerwiec już nie jest złym miesiącem na przechodzenie na świadczenie. Nie rozwiązano jednak problemu osób, które taki zaniżone świadczenia dostają. To spora grupa, licząca ok. 100 tys. osób – chodzi o samych seniorów, ale także wdów i wdowców, po takich czerwcowych emerytach.
Spór w rządzie o przeliczenie emerytur. Ministerstwo Finansów mówi o pieniądzach
Choć Trybunał Konstytucyjny już w 2023 r. wydał korzystny dla seniorów wyrok, do tej pory nie zmieniono przepisów. Resort rodziny przygotował projekt ustawy, który zakłada przeliczenie świadczeń dla osób, które w czerwcu przeszły na świadczenie i na tym straciły. Ministerstwo chciałoby, aby nowe przepisy weszły w życie już w lipcu br. Przeciwny jest ZUS, który przyznał, że nie zdąży dostosować swoich systemów informatycznych do tej zmiany.
Uwagi do projektu przepisów ma także Ministerstwo Finansów, które wskazuje, że Polska została zobligowana przez instytucje unijne do redukcji deficytu. „19 czerwca 2024 r. Komisja Europejska zainicjowała proces objęcia Polski procedurą nadmiernego deficytu (EDP), czego konsekwencją będzie zredukowanie przestrzeni dla dodatkowych wydatków publicznych” –podkreśla wiceminister finansów Jarosław Neneman w piśmie do minister rodziny. I, jak wskazuje, wprowadzenie takiego projektu ustawy nie będzie temu sprzyjał.
Czerwcowe emerytury. ZUS przeliczy świadczenia bez wniosku
Mimo tych rozbieżności w czwartek, 10 kwietnia, projektem ustawy zajmie się Stały Komitet Rady Ministrów. Po jego akceptacji, projekt będzie mógł trafić pod obrady rządu.
„Fakt” poznał nowe szczegóły planowanego rozwiązania. Ustawa miałaby wejść w życie od 1 stycznia 2026 r. Przeliczenie nie nastąpi jednak od razu. – Jeżeli ten projekt w trakcie prac parlamentarnych nie ulegnie zmianie, to będziemy mieli 3 miesiące aby z urzędu ponownie ustalić wysokość emerytury – mówi „Faktowi” Paweł Jaroszek wiceprezes ZUS. – Natomiast jeżeli chodzi o to, co, myślę, najbardziej interesuje naszych klientów, że ta nowa wysokość będzie przysługiwała od 1 lipca tego roku – dodaje wiceszef ZUS. Co też ważne, ZUS ma dokonać przeliczenia z urzędu, co oznacza że czerwcowi emeryci czy też osoby pobierające rentę rodzinną po takim czerwcowym seniorze, nie będą musieli składać żadnych wniosków.
Jak zakład dokona przeliczenia? Policzy emeryturę tak, jakby wniosek był złożony w maju i dokona corocznych waloryzacji. Przeciętnie dzięki temu zabiegowi, czerwcowa emerytura będzie o ok. 200-300 zł wyższa. W projekcie nie ma jednak mowy o wyrównaniach.
Żródło: fakt.pl