FC Barcelona doświadczyła bolesnego, dosłownie mówiąc, początku nowego sezonu La Liga. Obrońcy tytułu mistrza Hiszpanii z Robertem Lewandowskim w składzie zremisowali na wyjeździe 0:0 z brutalnie grającym Getafe. Polak został dotkliwie poturbowany przez rywali, co skutkowało trzema czerwonymi kartkami i kontrowersjami na boisku.
Mecz rozpoczął się niekorzystnie dla Barcelony, gdyż już w trzeciej minucie gospodarze mieli okazję do zdobycia gola. Jednak skuteczna interwencja obrońców zniweczyła tę szansę. Gra rywali była surowa, a Lewandowski wielokrotnie padał ofiarą ich brutalnych zagrywek.
Chwilami Polak leżał na murawie, wyraźnie odczuwając ból. W 22. minucie, po kolejnym faulu na nim, sędzia przyznał rzut wolny, ale Barcelona nie zdołała go wykorzystać. Pomimo trudności w przebiciu się przez defensywę Getafe, Barcelona miała swoje okazje do zdobycia gola.
W przerwie Xavi Hernandez, trener Barcelony, dokonał jednej zmiany, wprowadzając Abde za Christensena. Jednak wynik nie uległ zmianie, a kontrowersje na boisku narastały. W 57. minucie Jaime Mata z Getafe został ukarany drugą żółtą kartką i musiał opuścić boisko.
Nawet pomimo wysiłków Barcelony, nie udało się im zdobyć zwycięskiego gola. Lewandowski również nie miał szczęścia, jego strzały były skutecznie blokowane przez defensorów Getafe. W 101. minucie Barcelona domagała się rzutu karnego za faul na Ronaldzie Araujo, jednak sędzia po konsultacji z systemem VAR zdecydował się nie przyznać karnego.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 0:0, a Barcelona straciła cenne punkty na początek sezonu La Liga.