Nie warto kombinować z Donaldem Trumpem. W moim przekonaniu ci, którzy są jego zwolennikami, są wrogami Polski – twierdzi gen. Waldemar Skrzypczak.
O planie ekipy Trumpa na zakończenie wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą mówił w wywiadzie na kanale “Shawn Ryan Show” senator z Ohio i kandydat Partii Republikańskiej na wiceprezydenta J.D. Vance. Jego zarys jest zgodny z przedstawionym pod koniec lipca przez innego współpracownika Trupa, byłego sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo.
– Wygląda to tak, że Trump siada, mówi Rosjanom, Ukraińcom, Europejczykom: musicie ustalić, jak wygląda pokojowe rozwiązanie. I prawdopodobnie wygląda to jak coś w stylu: obecna linia demarkacyjna między Rosją a Ukrainą staje się strefą zdemilitaryzowaną. Jest mocno ufortyfikowana, aby Rosjanie nie dokonali kolejnej inwazji. Ukraina utrzymuje swoją suwerenność. Rosja otrzymuje gwarancję neutralności od Ukrainy. Nie dołącza do NATO, nie dołącza do niektórych tego typu instytucji sojuszniczych – wyjaśnił Vance.
Gen. Skrzypczak: To by była katastrofa dla wszystkich
Zdaniem gen. Waldemara Skrzypczaka, jeśli pomysł Vance’a zostałby wcielony w życie, to znaczy, że “Ukraina tę wojnę przegrała”. – Co więcej, w takiej sytuacji tę wojnę przegrałby także Zachód i my też. To bowiem utwierdzi Putina w przekonaniu, że on swoje cele może osiągać przy wsparciu m.in. ludzi Trumpa – zauważył były dowódca Wojsk Lądowych w rozmowie z serwisem fronda.pl.
Gen. Skrzypczak zaznacza, że “to byłaby katastrofa dla nas wszystkich”. – Tym bardziej, że my się w to zaangażowaliśmy i nie chodziło wcale o zwycięstwo Ukrainy nad Rosją, bo do tego by nigdy nie doszło. Kluczowe jest to, żeby Ukraina tej wojny nie przegrała – zwrócił uwagę.
– Idąc dalej, jeżeli wojnę przegrałaby Ukraina, a Putin straszy teraz Zachód użyciem broni jądrowej i wszystkim innym (…) to byłaby przyszłość katastroficzna, ponieważ Putin wierzy w swoje groźby. Jeżeli NATO i USA dadzą mu szansę, żeby on w te groźby uwierzył, to on z tymi groźbami pójdzie dalej – alarmuje wojskowy.
– Nie warto kombinować z Trumpem. W moim przekonaniu ci, którzy są jego zwolennikami, są wrogami Polski, ponieważ będą tym samym akceptować żądania Putina, a – podkreślę to jeszcze raz – jeśli on zauważy, że jego groźby wobec Zachodu i Trumpa są skuteczne, to pójdzie dalej i koniec z nami, koniec suwerennej Polski, a Zachód w takiej sytuacji odwróci się od nas i nas zdradzi, tak jak to zrobił w 1939 roku – przestrzegał gen. Waldemar Skrzypczak.
Zełenski reaguje
W poniedziałek do propozycji Vance’a odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Wygląda na to, że jego przesłanie sprowadza się do tego, że Ukraina powinna ponieść ofiarę. (…) Idea, że tę wojnę powinien zakończyć pokój kosztem Ukrainy, jest nie do przyjęcia – stwierdził w rozmowie z tygodnikiem “The New Yorker”. – To byłby straszny pomysł (…) – zmusić Ukrainę, by wzięła na siebie koszty zakończenia wojny, oddając swoje terytoria. Ale tak oczywiście nigdy się nie stanie – zapewnił polityk.