Obcokrajowcy, szczególnie Ukraińcy i Niemcy, kupują w Polsce coraz więcej mieszkań

W 2022 roku cudzoziemcy znacząco zwiększyli zakupy mieszkań w Polsce. Dotyczy to przede wszystkim Ukraińców i Niemców, którzy od lat są w tym obszarze liderami. Z kolei Szwedzi, Luksemburczycy i Cypryjczycy wyraźnie zintensyfikowali swoją aktywność nabywczą.

Według szacunków analityków, w 2022 roku obcokrajowcy byli stroną kupującą nawet w co siódmej transakcji dotyczącej nieruchomości mieszkaniowej w 2022. Dla porównania, rok wcześniej był to co dwudziesty przypadek kupna mieszkania.

Jak wynika z załączonej do raportu tabeli, obywatele Ukrainy w ubiegłym roku kupili w Polsce ponad 7 tys. mieszkań, a Niemcy niespełna 6 tys. Trzeci w kolejności Białorusini kupili około 1,5 tys. mieszkań.

Zaznaczono, że rynek mieszkaniowy w Polsce jest atrakcyjny dla inwestorów z zagranicy z uwagi m.in. na wysoką stopę zwrotu i relatywnie niskie opodatkowanie dochodów z wynajmu. Znaczenie ma też ciągły napływ imigrantów.

Ponadto, zakupy nieruchomości w Polsce przez obcokrajowców wiążą się z zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych imigrantów, którzy decydują się pozostać w naszym kraju na dłużej. Dotyczy to przede wszystkim Ukraińców, a także Białorusinów. Od dwóch lat Ukraińcy są najbardziej aktywną grupą kupujących, wyprzedzając Niemców, których udział w wolumenie transakcji dokonanych przez obcokrajowców systematycznie spada.

Od lat obcokrajowcy najchętniej kupują mieszkania w Warszawie (ponad 3600 w 2022 r.), a także w Krakowie (niecałe 1500). Jednak pod względem liczby mieszkań kupionych przez cudzoziemców na 1000 mieszkań drugą pozycję po stolicy zajmuje zajmuje Wrocław (w obu przypadkach nieco ponad 3500), który ostatnio posiada największe tempo wzrostu inwestycji obcokrajowców. Trzecie miejsce zajmuje Kraków (ok. 3400).

„Analizując potencjał popytowy ze strony uchodźców z Ukrainy, którzy być może w perspektywie kilkuletniej podejmą decyzję o zamieszkaniu w Polsce na stałe, należy wnioskować, że jest on największy na zachodzie kraju” – czytamy w raporcie.

Podstawową formą zakwaterowania przedwojennych imigrantów z Ukrainy jest samodzielny najem mieszkania (prawie 75 proc.). Co dziesiąty deklaruje posiadanie własnego mieszkania.

W Polsce Ukraińcy stanowią już ponad 40 proc. zagranicznych nabywców lokali. Od 1 stycznia do 14 listopada 2022 roku cudzoziemcy kupili w Polsce dokładnie 9900 mieszkań. Nacją, która najchętniej kupowała w tym czasie mieszkania nad Wisłą, byli Ukraińcy. Kupili oni w Polsce w 2022 roku 4275 mieszkań (4202 mieszkania zakupione przez osoby fizyczne i 73 przez osoby prawne). To prawie 45 proc. wszystkich mieszkań, które w ubiegłym roku nabyli nad Wisłą cudzoziemcy.

4.3 C
Nowy Jork

Proces formowania list wyborczych przez partię PiS w atmosferze nadchodzących grupowych zwolnień

Published:

Perspektywa realnej utraty władzy powoduje, że tworzenie list wyborczych przez partię PiS w tym roku przebiega niezwykle trudno. Wzrasta wpływ biurka Jarosława Kaczyńskiego.

W drugiej połowie sierpnia kampania wyborcza partii PiS faktycznie rozpoczęła się po raz trzeci. Na początku, jeszcze przed latem, nie powiodła się strategia skupienia się na transferach socjalnych i podwyższeniu świadczenia 500 plus.

Następnie partia rządząca postanowiła skoncentrować się na aspekcie bezpieczeństwa w sensie militarnym, jednak główny motyw kampanii również trzeba było odłożyć na bok.

Okazało się bowiem, że polska armia nie nadąża za ambicjami międzynarodowymi rządu, a zamiast demonstracji swojej siły, ciągle coś przegapi, gubi lub traci, niezależnie od tego, czy chodzi o rosyjskie pociski manewrujące, czy zapalniki do niekierowanych rakiet.

Trzeci pomysł partii PiS na zbliżające się wybory jest prosty i od dawna stosowany w rywalizacji z Platformą. To strategia maksymalnej polaryzacji – oparta na bezpośrednim ataku na Donalda Tuska i jego ugrupowanie, wspierana pomysłem Jarosława Kaczyńskiego na referendum mające “uwiecznić osiągnięcia” rządu PiS.

Kampania partii PiS. Obrona poprzez atak.

Ta strategia kampanii wynika z przekonania o możliwości przegranej w wyborach i ma na celu przekonanie już zdecydowanych wyborców. Jej celem nie jest rozszerzanie bazy elektoralnej PiS, ale maksymalna mobilizacja obecnych wyborców partii.

W miniony weekend w miastach i przy drogach pojawiły się bilbordy z wizerunkiem Tuska i hasłami “zepsuł wszystko”, “uciekł”, “zrobi to znowu” i “nie zasługuje na kolejną szansę”.

Zobrazowanie jest takie, że partia PiS mogłaby równie dobrze dodać Tuskowi rogi. Cel tego działania jest jasny – nie chodzi o osłabienie Platformy czy opozycji, ale o przypomnienie wyborcom PiS o znaczeniu nadchodzących wyborów i zachęcenie ich do głosowania.

Jednocześnie politycy PiS promują w mediach i mediach społecznościowych swoje wyborcze referendum jako plebiscyt na rzecz utrzymania “bezpieczeństwa” kraju z rządem PiS, niezależnie od wyniku wyborów.

To nieistotne, że pytania dotyczą różnych kwestii i nie poruszają kwestii osłabienia rządów PiS w obszarze systemowego i instytucjonalnego niszczenia państwa prawa. Ważne jest, że są to tematy budzące emocje wyborców partii PiS.

Wybór tych pytań wynikał z badań fokusowych przeprowadzonych przez jedną ze spółek badawczych.

Przeprowadzono kilkanaście możliwych pytań, z których siedem lub osiem przeszło do kolejnej fazy, a ostatecznie wybrano cztery. Kluczowym kryterium tego wyboru były emocje.

Celem było, aby referendum dotyczyło kwestii, które elektorat prawicy odczuwał jako najważniejsze i które były zgodne z ich wartościami.

Kampania jest równocześnie brutalna, reaktywna i pełna pesymizmu.

Brutalna – ze względu na personalizację ataku na Tuska, która spowoduje lawinę obraźliwych ataków i dehumanizację zarówno lidera Platformy, jak i jej członków i wyborców. Reaktywna – jako odpowiedź na sprawność i skuteczność Tuska w mobilizowaniu nawet największych przeciwników partii PO. Jednak niesie ze sobą także pesymizm – opiera się nie na obietnicy zwycięstwa w wyborach, ale na widmie bolesnej porażki.

Related articles

spot_img

Recent articles

spot_img