Nie mamy zaciągniętego kredytu w Korei Południowej – zapewniła minister finansów Magdalena Rzeczkowska. W poniedziałek odniosła się do doniesień medialnych, które wskazywały, że Polska zaciągnęła w Korei Południowej kredyt w wysokości 76 mld zł na zakup sprzętu wojskowego.
“Minister Mariusz Błaszczak nigdzie nie powiedział, że to będzie finansowane kredytem w Korei Południowej. To jest pewne zamieszanie medialne, które powstało po ostatniej wizycie pana premier w Korei” – mówiła. Wyjaśniła, że Błaszczak w trakcie trzydniowej wizyty w Korei Południowej na początku lipca rozmawiał o “już podjętych zobowiązaniach i o ich wykonaniu, czyli dostawach sprzętu, który sukcesywnie będzie docierał w zakontraktowanej puli”.
“To, że w przestrzeni medialnej pojawiają się kwestie kredytu, to ja to postrzegam w kategoriach pewnego wróżenia z chmur, poszukiwania dodatkowych rozwiązań” – oznajmiła minister.
“Nie mamy zaciągniętego kredytu w Korei” – zapewniła. Podkreśliła, że polski rząd “rozmawia o podpisanych już kontraktach” i zapewniła, że “finasowanie na tę część podpisanych kontraktów jest zapewnione”.
Rzeczkowska podała również, że dostawy sprzętu wojskowego do Polski “mają już miejsce”. “Bardzo ważnym aspektem współpracy – czy rozmawiamy o Korei, czy o Stanach Zjednoczonych, to jest zapewnienie takiego pakietu czy rozwiązań inwestycyjnych także w Polsce, żeby to nie był tylko zakup wyposażanie, ale też podniesienie polskich zdolności produkcyjnych, jeśli chodzi o części, uzbrojenie czy amunicję. Na tym te rozmowy polegają” – stwierdziła.
Nie za dużo wymówek?