24.2 C
Nowy Jork

Rolnictwo w Polsce 2025: Czy rząd podcina gałąź, na której siedzi?

Published:

Polskie rolnictwo, od wieków fundament gospodarki i kultury narodowej, stoi w 2025 roku na rozdrożu. Choć sektor ten odpowiada za bezpieczeństwo żywnościowe kraju i generuje znaczną część eksportu, wiele wskazuje na to, że nieprzemyślane działania rządu przyspieszają jego erozję. Od unijnych regulacji, przez kontrowersyjne decyzje dotyczące handlu międzynarodowego, po niedostateczne wsparcie dla małych gospodarstw – polityka rolna budzi coraz większe obawy wśród rolników i ekspertów. Przyjrzyjmy się, jak konkretne działania rządu w 2025 roku przyczyniają się do osłabienia tej kluczowej gałęzi gospodarki.

Umowa UE-Mercosur: Cios w konkurencyjność

Jednym z najgłośniejszych tematów w 2025 roku jest sprzeciw Polski wobec umowy handlowej UE-Mercosur, która otwiera unijny rynek na tanie produkty rolne z Ameryki Południowej. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) jako pierwsze zanegowało tę umowę, wskazując na zagrożenie dla polskich producentów. Jak słusznie zauważył resort, napływ tańszych towarów z krajów takich jak Brazylia czy Argentyna może podważyć konkurencyjność polskich rolników, którzy zmagają się z wyższymi kosztami produkcji wynikającymi z unijnych norm środowiskowych. Problem w tym, że rząd, choć wyraził sprzeciw, nie zaproponował skutecznych mechanizmów ochrony krajowego sektora. Brak konkretnych propozycji, takich jak dodatkowe fundusze na modernizację czy wsparcie eksportu, pozostawia rolników w stanie niepewności. Co więcej, krytycy wskazują, że Polska, pełniąc w 2025 roku prezydencję w Radzie UE, nie wykorzystała tej pozycji do wynegocjowania korzystniejszych warunków dla krajowego rolnictwa.

Zielony Ład i biurokracja: Ciężar unijnych regulacji

Unijny Zielony Ład, promujący zrównoważone rolnictwo, miał być szansą na modernizację sektora. W praktyce jednak jego wdrażanie w Polsce budzi kontrowersje. W 2025 roku rząd kontynuuje wprowadzanie norm, takich jak GAEC 2, dotyczącej ochrony torfowisk i obszarów podmokłych, co nakłada na rolników dodatkowe obowiązki. Choć ekoschematy, wspierające praktyki proekologiczne, oferują dopłaty, wielu rolników skarży się na ich złożoność i biurokratyczne bariery. Nabór wniosków o dopłaty bezpośrednie, rozpoczęty 15 marca 2025 roku, ujawnił chaos w systemie eWniosekPlus, co utrudnia małym gospodarstwom dostęp do wsparcia.

Co więcej, raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego z 2024 roku wykazał, że tempo rozwoju rolnictwa ekologicznego w Polsce jest niewystarczające, by sprostać celom Zielonego Ładu. W 2023 roku działało ponad 23 tys. producentów ekologicznych, ale brak ujednoliconych strategii i niedostateczne wsparcie finansowe hamują dalszy rozwój. Rząd, zamiast uprościć procedury, zdaje się przerzucać ciężar dostosowania na samych rolników, co szczególnie dotyka małe gospodarstwa, stanowiące ponad 50% wszystkich w Polsce.

Małe gospodarstwa na krawędzi: Brak realnego wsparcia

Najnowszy raport „Polska wieś i rolnictwo 2024” maluje ponury obraz sytuacji małych gospodarstw. Aż 31,1% właścicieli gospodarstw poniżej 5 ha rozważa rezygnację z działalności, co jest alarmującym sygnałem. W 2025 roku rząd kontynuuje programy takie jak „Młody Rolnik” czy wsparcie dla małych gospodarstw, ale ich skuteczność jest ograniczona. Nabór wniosków planowany na okres od 19 czerwca do 2 września 2025 roku nie wyklucza rolników korzystających wcześniej z innych programów, co jest pozytywnym krokiem. Jednak wymóg minimalnych przychodów (51 600 zł brutto w 3., 4. i 5. roku po otrzymaniu wsparcia) oraz biurokratyczne procedury odstraszają wielu potencjalnych beneficjentów.

Tymczasem budżet na rolnictwo w 2025 roku, choć wzrósł o 9% w porównaniu do 2024 roku, w dużej mierze przeznaczony jest na emerytury i renty z KRUS oraz pomoc w przypadku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych (3 mld zł). Krytycy, jak była minister rolnictwa Anna Gembicka, wskazują, że wzrost ten wynika z wcześniej uchwalonych przepisów, a nie nowych inicjatyw rządu. Brakuje środków na inwestycje w nowoczesne technologie czy ochronę przed skutkami zmian klimatycznych, takich jak susze, które w 2023 roku przyniosły straty rzędu 1,2 mld zł.

Branża drobiarska pod presją: Wielkopolska w tarapatach

W kwietniu 2025 roku Marlena Maląg, była minister, w ostrych słowach skrytykowała rząd za brak reakcji na unijne restrykcje, które uderzają w polską branżę drobiarską – lidera w UE. Nowe regulacje, dotyczące m.in. dobrostanu zwierząt, mogą doprowadzić do likwidacji małych ferm, szczególnie w Wielkopolsce, gdzie sektor ten jest kluczowy dla lokalnej gospodarki. Rząd, choć deklaruje wsparcie dla suwerenności żywnościowej, nie przedstawił konkretnych planów ochrony tej branży. Brak działań w tej kwestii budzi obawy o dalsze osłabienie sektora, który już zmaga się z rosnącymi kosztami energii i pasz.

Podatek rolny i rosnące koszty: Dodatkowe obciążenia

W 2025 roku rolnicy zmagają się także z nowymi stawkami podatku rolnego, które wynoszą 215,85 zł za hektar przeliczeniowy i 431,70 zł za hektar fizyczny. Choć terminy płatności (15 marca, 15 maja, 15 września, 15 listopada) są rozłożone w czasie, dla wielu małych gospodarstw jest to kolejny cios w i tak napięte budżety. Wzrost cen nawozów, środków ochrony roślin i energii dodatkowo pogarsza sytuację, a rząd nie proponuje skutecznych mechanizmów łagodzących te obciążenia.

Perspektywy: Czy jest nadzieja dla polskiego rolnictwa?

Polskie rolnictwo w 2025 roku zmaga się z wieloma wyzwaniami, które w dużej mierze wynikają z nieprzemyślanych lub niewystarczających działań rządu. Choć budżet na rolnictwo rośnie, a programy takie jak dopłaty bezpośrednie czy ekoschematy oferują pewne wsparcie, brak spójnej strategii i nadmierna biurokracja utrudniają ich skuteczność. Umowa UE-Mercosur, unijne regulacje i brak ochrony dla kluczowych branż, takich jak drobiarstwo, stawiają pod znakiem zapytania konkurencyjność sektora. Małe gospodarstwa, które są sercem polskiej wsi, balansują na granicy przetrwania, a rząd zdaje się nie dostrzegać ich znaczenia.

Eksperci wzywają do reform, które obejmowałyby uproszczenie procedur, większe wsparcie dla młodych rolników i inwestycje w technologie odporne na zmiany klimatyczne. Bez odważnych decyzji polskie rolnictwo może stracić swoją pozycję na europejskim i globalnym rynku. Pytanie brzmi: czy rząd zdoła podjąć działania, które odwrócą ten niepokojący trend, czy też polska wieś stanie się jedynie wspomnieniem dawnej świetności?

JACEK TOCHMAN

Related articles

spot_img

Recent articles

spot_img