Na wniosek rządu warszawskiego w Polsce powstać ma aż 49 nowych Centrów Integracji Cudzoziemców (CIC). Publicysta Rafał Ziemkiewicz zaproponował, gdzie najlepiej ulokować takie ośrodki.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że we wtorek na posiedzeniu rządu przedstawi strategię migracyjną Polski, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030” – tak nazywa się strategia, nad którą ma pracować rząd.
Tusk oświadczył też, że rząd nie będzie respektować i wdrażać europejskich pomysłów godzących w bezpieczeństwo Polski takich jak unijny pakt migracyjny.
Z drugiej jednak strony resort rodziny w gabinecie Tuska szykuje 49 Centrów Integracji Cudzoziemców. – W 2021 roku wiceminister Szwed z PiS podpisał umowy na pierwsze centra integracji cudzoziemców. Zawnioskowano wtedy o pieniądze z Unii Europejskiej. UE te pieniądze przyznała – tłumaczył szef MSWiA Tomasz Siemoniak w rozmowie z Radiem ZET. Jak twierdził, centra te mają służyć tym imigrantom, którzy już do Polski trafili.
Na zlecenie MSWiA Komitet Badań nad Migracjami PAN przygotował badanie dotyczące migracji i polityki migracyjnej wśród podmiotów zajmujących się polityką migracyjną. Na podstawie badania powstał raport „Polityka migracyjna Polski w opiniach aktorów instytucjonalnych”, w oparciu o który miała zostać przygotowana strategia migracyjna.
Z dokumentu wynika, że badani przedstawiciele zarówno instytucji rządowych, pozarządowych, organizacji pracodawców, związków zawodowych, czy uczelni wyższych, jako wiodącą wartość przyświecającą tworzeniu polityki migracyjnej wskazywali bezpieczeństwo. Jednak kolejnymi wartościami wybranymi przez ponad połowę respondentów były prawa człowieka i humanitaryzm, dobrobyt i rozwój gospodarczy oraz spójność społeczna.
Pomysł na to, gdzie rozlokować Centra Integracji Cudzoziemców, przedstawił na portalu X Rafał Ziemkiewicz. Jeden z internautów przypomniał bowiem instrukcję „Gazety Wyborczej” przed ostatnim referendum. „«Odmawiam przyjęcia karty do głosowania». Przypominamy, co zrobić, gdy nie chcemy brać udziału w #referendum” – czytamy. Jedno z pytań dotyczyło wówczas zapory na granicy polsko-białoruskiej.
„Centra integracji imigrantów, by uniknąć problemów, trzeba budować tam, gdzie lokalna społeczność jest najbardziej życzliwa i otwarta. Czyli tam gdzie było najwięcej odmów przyjęcia kart referendalnych. To nie żadna zemsta a logika, oczywista oczywistość” – skwitował Ziemkiewicz.
Źródło: nczas.info