Oficjalnie szczyt unijnych przywódców zakończył się ustaleniem kandydatów na najważniejsze stanowiska w UE, ale w kuluarach aż kipiało od emocji. — Premier Donald Tusk wściekł się na kanclerza Niemiec Olafa Scholza i premiera Holandii Marka Rutte’go — przekazał anonimowo dyplomata w rozmowie z RMF FM. Co było powodem kłótni?
Podczas szczytu Rady Europejskiej w czwartek 27 czerwca unijni przywódcy rozmawiali między innymi o finansowaniu obronności. Ten temat miał wzbudzić wiele emocji wśród polityków.
Tusk pokłócił się na unijnym szczycie. O co i z kim?
Według RMF FM Niemcy i Holandia oponują przeciwko dodatkowym pieniądzom na projekty związane z obroną wschodnich granic UE. Dlaczego? Te państwa są płatnikami netto do unijnej kasy — czyli wpłacają więcej niż otrzymują ze wspólnego budżetu.
“Spór dotyczył konkretnie sformułowania w dokumencie ze szczytu UE o finansowaniu uzupełnienia krytycznych luk w zdolnościach obronnych krajów UE” — przekazał RMF FM.
Tusk przyjechał do Brukseli, aby lobbować za dodatkowymi pieniędzmi na wzmocnienie granic państw w środkowej i wschodniej Europie. Polskę w tym popierają państwa bałtyckie oraz Włochy. — Georgia Meloni (premier Włoch — red.) była bardzo ostra w swoich sformułowaniach, wtórowała Tuskowi — mówił anonimowo dyplomata w rozmowie z RMF FM.
Włączenie do unijnego budżetu więcej pieniędzy na inwestycje obronne nie poparły państwa Europy Zachodniej. — Premier Donald Tusk wściekł się na kanclerza Niemiec Olafa Scholza i premiera Holandii Marka Rutte’go — dodało źródło RMF FM.
Ustalono kandydatów na najważniejsze unijne stanowiska
Przywódcy 27 krajów UE w czwartek przed północą zdecydowali o podziale najwyższych unijnych stanowisk. Przewodniczącą Komisji Europejskiej pozostanie Ursula von der Leyen. Portugalczyk Antonio Costa będzie szefem Rady Europejskiej; Estonka Kaja Kallas — szefową unijnej dyplomacji.
— Mamy na stole dwie takie inicjatywy, obie zrodzone w Warszawie: polsko – grecką inicjatywę w sprawie obrony powietrznej i kraje bałtyckie – polską inicjatywę w sprawie obrony granic. Wszyscy w UE muszą zdać sobie sprawę, że obrona europejskiego nieba i granic z Rosją i Białorusią jest naszym wspólnym obowiązkiem i leży w naszym wspólnym interesie — podkreślił premier w przekazanym dziennikarzom pisemnym oświadczeniu w piątek tuż po północy.
— Jestem usatysfakcjonowany, że wspólnie z innymi europejskimi liderami wybraliśmy odpowiednich ludzi na stanowiska. Moim priorytetem było pokazanie, że Europa jest stabilna i przewidywalna. Zapewni to Ursula von der Leyen. Kaja Kallas rozumie ryzyko, jakie niesie ze sobą Rosja i Białoruś. Rozumie polską wrażliwość. Z niecierpliwością czekam również na ponowne powitanie mojego doświadczonego kolegi, premiera Costy, na czele stołu Rady Europejskiej — oświadczył premier.
— Teraz możemy przystąpić do realizacji programu i wzmacniania potencjału obronnego Europy — podsumował.