Tusk na spotkaniu z wyborcami: opór wobec nielegalnej migracji to kwestia przetrwania naszej zachodniej cywilizacji.
Jedna z uczestniczek spotkania w Morągu zapytała Tuska o pushbacki na granicy polsko-białoruskiej. Co odpowiedział premier?
„Pushbacki są nielegalne z punktu widzenia prawa międzynarodowego, ale nie podejmę żadnej decyzji, która w sposób nieprzemyślany doprowadzi do tego, że nasza granica stanie się mniej szczelna niż jest w tej chwili” – zapowiedział 11 lutego na spotkaniu w Morągu premier Donald Tusk.
Pytanie, co z wywózkami na polsko-białoruskiej granicy zadała mu jedna z wyborczyń obecnych na spotkaniu.
Tusk dodał: „Ale proszę mi wierzyć – i mówię o tym też patrząc na to, co dzieje się dzisiaj w USA – to jest kwestia w ogóle przetrwania naszej zachodniej cywilizacji. Albo się obudzimy i zrozumiemy, że musimy chronić swoje terytorium, granice, że jeśli będziemy otwarci na wszystkie formy migracji bez żadnej kontroli, to tak naprawdę nasz świat upadnie. I nie mówię tego przeciwko ludziom, którzy chcą tutaj przyjechać, tylko prawda jest bardzo brutalna: według ONZ od 60 do 140 mln ludzi planuje w najbliższych dwóch latach przedostanie się do Europy”.
Nie dotarliśmy na razie do żadnych danych, które potwierdzałyby ogromne liczby podane przez Tuska.
Mimo apeli organizacji pozarządowych, humanitarnych, ekspertów i ekspertek oraz Rzecznika Praw Obywatelskich, rząd Tuska nie zamierza powstrzymać wywózek na granicy. Chociaż jak przyznaje sam Tusk – są nielegalne.