„Bezpieczny Kredyt 2% oficjalnie zamknięty! 50 tyś osób bez szans na mieszkanie nabyło własne M. Bez ograniczeń, dzielenia na singli, duże i małe miasta itp.” – alarmuje na portalu X (dawnym Twitterze) były minister były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
„Ceny wzrosły. Wzrosły bardzo. W Krakowie i Warszawie najbardziej, gdzie miasto przez fatalną politykę planistyczną blokuje rozwój mieszkalnictwa. Stąd przyjęta radykalna zmiana zasad planowania przestrzennego. Wdrożenie naszej reformy planowania plus kontynuowanie ogromnych wydatków na mieszkania komunalne na wynajem może to zmienić, ale tutaj również ograniczono budżet z 2mld na 1,1” – napisał Waldemar Buda. Były minister pisze, że Lewica zapowiadała wielki program 300 tyś mieszkań i kilku miliardów „a skończyło się na cięciach tego co było”. Buda prognozuje, że ceny nadal będą rosły a programu wsparcia w nabyciu pierwszego mieszkania nie będzie albo będzie śladowy dla wybranych. „A obiecany Kredyt 0% czy 1.5%? Na ten moment w budżecie nie ma środków (nawet złotówki) na nowy program” – napisał Buda.
Rząd Donalda Tuska pracuje nad nowym programem mieszkaniowym
Tweet byłego ministra to komentarz do informacji, że rząd Donalda Tuska ma własny pomysł, jak wspierać Polaków w zaspokajaniu ich potrzeb mieszkaniowych. Ministerstwo Rozwoju w komunikacie opublikowanym w ostatnich dniach 2023 r. poinformowało, że w związku z wyczerpaniem ustawowego łącznego limitu na „BK2” na 2023 i 2024 r. resort prowadzi intensywne prace nad nową formułą wsparcia kredytobiorców. Mamy ja poznać na początku 2024 roku. Pieniądze na ten program mają być już zabezpieczone w budżecie państwa na 2024 r.
Ministerstwo chce by nowy program wsparcia kredytów wywierał mniejszą presję na rynek mieszkaniowy i związany z tym wpływ na wzrost cen”. Program rządu PiS w 2023 r. spowodował boom na mieszkania po dwóch latach drogich kredytów i ograniczonej podaży na rynku nieruchomości – a także gwałtowny wzrost ich cen.
Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) – operator programu – ogłosił 1 stycznia 2024 roku w Biuletynie Informacji Publicznej, że wstrzymuje przyjmowanie wniosków o udzielenie bezpiecznego kredytu oprocentowanego na poziomie 2 proc. Od 2 stycznia banki nie przyjmują nowych wniosków, a jedynie przetwarzają już złożone.
Rząd PiS zakładał, że łączna liczba udzielonych w ramach programu kredytów między 2023 a 2024 rokiem wyniesie 50 tys. Tymczasem według danych udostępnionych przez wiceprezes Związku Banków Polskich Agnieszkę Wachnicką, liczba złożonych wniosków do 21 grudnia 2023 roku przekroczyła 94 tys., a liczba zawartych umów wyniosła 55,8 tys.
W kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska obiecywała kredyt 0 procent.